Dzisiaj pierwszy termin pokazywania słoiczków TUSAL-owych, mój jeszcze nie jest ozdobiony a na dzień dzisiejszy prezentuje się tak :
Postępy w SAL-u Kawowym minimalne :( tyle innych obowiązków i terminów na prace, że niestety moje kawki będą pojawiały się pomalutku. Pocieszam się, że jak skończę ramkę kawki pójdą szybciej :)
Miałam kilka pytań odnośnie bobinek z Korei, dla porównania poniżej bobinka DMC i ta koreańska, jest trochę mniejsza, ale w niczym to nie przeszkadza
Powiem Wam, że jak odwiedzam wasze blogi i widzę zdobycze hafciarskie to strasznie zazdroszczę, u mnie nie ma żadnych sklepów z fajnymi guziczkami, starymi gazetkami itp. Wydaje mi się, że dziewczyny mieszkające w UK i USA mają zdecydowanie większy wybór i szanse na kupienie cudowności z dużymi zniżkami. Może w końcu i mnie uda się coś upolować :) a jak zbierzemy na wycieczkę do UK to chyba majątek stracę ;) Co do okazji, to ja buszuję po sklepach gdzie mają towar z drugiej ręki i na razie zaopatrzyłam się w ramki - trochę pracy i będą jak nowe, a za wszystkie zapłaciłam tylko 3 € :) a i jeszcze słoik na cukier za 0,5 €
Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa :) i zapraszam na moją wymiankę :)
------------------------------------------------------------------------
Dziewczyny kochane mulinki jakoś lubię mieć nawinięte na bobinki, Maluch wszystko znajdzie a pudełek nie rusza więc przynajmniej nie muszę ich wszędzie szukać a po drugie jakoś tak się przyzwyczaiłam, a nawijanie na bobinki strasznie mnie uspokaja ( mój K. twierdzi, że nie jestem normalna ) :)
U mnie Cross Stitcher jest w miarę regularnie i zawsze coś ciekawego w nim się znajdzie :)
Piegucha - jeżeli chodzi o dodatek to są sympatyczne małe wzorki ( takie jak lubisz ), które można wykorzystać w różnych pracach, osobiście podoba mi się ten dodatek
Kochana nie narzekaj, że mało, bo masz już całkiem sporo. W mojej ramce jest wyszyty tylko jeden ciemny kolor, a ten jasny będę uzupełniać w miarę haftowania kawek. Ja chyba też na głowę upadłam, bo ponawijałam mulinki na bobinki. Na początku uważałam, że to strata czasu, ale dostałam pudełeczka na muliny i się zmobilizowałam. A teraz sobie bardzo chwalę, bo mam porządek. A tak nigdy nie wiedziałam, jaką mulinę mam, bo plątały się wszędzie, w różnych torebkach, do różnych projektów, a teraz pięknie w jednym miejscu. Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńUff... nadganiam dziewczyny, nadganiam :) Zapisałam się jako ostatnia, ale wieczorami trochę nadrabiałam krzyżyków. Moja pierwsza kawka prezentuje się tak: http://ogrodymarkiewicz.blogspot.com/2012/01/ogrod-zima.html#links
OdpowiedzUsuńJeszcze nie jest skończona, bo zabrakło mulinki, ale niebawem będzie w całości.
ja mam już pierwsza kawkę...pozsła szybciutko...na kolejny sal muszę chociaz zacząć dłubać następną..świetny sal...a tych bobinek to ci zazdraszczam:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmniejsza bobinka łatwiej się zmieści w pojemniku :) bo jak ja swoje zamykam, to mam wrażenie, że są za wysokie :)
OdpowiedzUsuńcałkiem sporo wyszyłaś! ramka jest męczącą, więc mam zamiar ją haftować na raty, razem z kolejnymi kawusiami
U mnie pokazałam już pierwsza kawka prawie jest, mam nadzieje ze tez pójdzie znacznie szybciej :)
OdpowiedzUsuńI ja mam już jedną kawę :) pora brać się za kolejną :) pozdrawiam serdecznie :D
OdpowiedzUsuńRameczki już sporo. Co do przecen i okazji hafciarskich. Najmniej jest tego niestety w Polsce. Ceny są kosmiczne i nie na nasze zarobki. Mnie ratuje moja siostra, która mieszka w UK i na ebayu kupuje okazyjnie :)
OdpowiedzUsuńFajny słoiczek - taki inny :) Nie szkodzi, że kawki będą przybywały powoli, najważniejsze, że je wyszyjesz :)
OdpowiedzUsuńa jezdzisz na targi?? tam czasem mozna dostac rzeczy w przecenie... lub w roznych sklepach hobbistycznych... nie wiem gdzie dokladnie mieszkasz... ale w hadze w Kringlopach mozna rowniez znalesc calkiem niezle rzeczy a smieszne pieniadze... nie zawsze... ale, trzeba chodzic i szukac:-)
OdpowiedzUsuńco do bobinek, to ja tez wole miec wszystko nawiniete... uwazam, ze nici sie ladniej prezentuja:-)
W to, że nadgonisz prace nad kawkami nie wątpię, tylko czy ja podołam :/ zapraszam do mnie po wyróżenienie
OdpowiedzUsuńnie martw sie wygladem sloiczka,na pewno go pieknie przyozdobisz...przy kawkach,to co najbardziej zmudne Ty juz masz,a same kawki haftuja sie szybko...
OdpowiedzUsuńwidze,ze razem bedziemy haftowaly SAL-owy kalendarz hi,hi...a moze cos jeszcze wyszukasz...
spodziewaj sie przesylki...
Dasz radę z tymi kawkami! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWczoraj wlasnie nabylam ten numer CS! Oj, skakalam z radosci jak zobaczylam swoja prace:D Co do dodatku - szkoda, ze to przedruki:( I jednak duez jak na moje standardy:P Zwlasza jak sie porowna moje kolczyki z tego numeru:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Anka
nic się nie martw, dasz radę., a zdobycze... ehhh zdobycze... też to lubię ;-)
OdpowiedzUsuńNa pewno pójdzie szybciej z kawami:) Pewnie tak ma każda z nas że kilka robótek posiada rozpoczętych ale nie wszystkie kończy( ja tak mam). Zakupy rewelacyjne, ramki pewnie niedługo będą wisiały na ścianie z ślicznymi obrazkami. Dziękuję za odpowiedz odnośnie bombinek.
OdpowiedzUsuńDziękuje za pomoc właśnie o to mi chodziło. Tylko jakie to muliny bo raczej nie DMC choć cały obrazek bazuje na DMC i gdzie można zakupić takie wstążki?
Pozdrawiam cieplutko