Zostałam niedawno zaskoczona przez mojego starszaka. Jak wiadomo przy Mai jestem lekko uziemiona szczególnie że po CC potrzebuje trochę czasu zeby dojść do siebie. I tak dochodzimy do sedna historii. Mój starszak spacerował ze znajomymi i przyniósł mi gazetkę w prezencie, specjalnie szukał i zafundowal mamie.
Widziałam ją już na kilku blogach ale i tak się cieszę , a oto ona:
Cross Stitcher jest zdecydowanie moją ulubioną gazetką i zawsze znajdę w niej coś ciekawego. Tym razem też kilka wzorów wykorzystam w przyszłości.
Oczywiście zestaw z zawieszkami też zostanie wykorzystany :-)
Natomiast sama sobie sprawiłam dwa prezenty i upolowalam za 25$ w sumie dwa od dawna upatrzone zestawy Dimensions. Teraz czekam aż do mnie przylecą.
Na koniec ogłaszam całoroczny SAL z dziewczynkami. Będą to dziewczynki z kalendarza na 2016 rok z Cross Stitchera jak już zostałam rozszyfrowana ;-)
Ciekawą jestem czy znajdą się chętne osoby, oto banerek
Sliczny sal będzie:) Ja póki co pauzuję:)
OdpowiedzUsuńA ja na te dziewuszki mam ogromną ochotę wiec się chętne zapisze :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńBuuuu, to nie mam co haftowac tych wrozek:( SALe na dwoch blogach to dla mnie za duzy tlum. No nic, moze za rok.
OdpowiedzUsuńCzyli mialam rację z tematem SALu :) Dziewczynki będą ładnie wyglądać w pokoju córeczki.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńSuper prezenty :)
OdpowiedzUsuńZa SAL podziękuję - kompletnie nie w moim guście :)