Dzisiaj pora na pokazanie ukończonych dwóch części z tajemniczej zabawy u Raeszki. Udało mi się zmieścić w terminie i oto on :
Nawet nie wiedziałam, że ten czas mi tak szybko zleci. Dwa dni temu nasza księżniczka skończyła miesiąc.
Bardzo długo się biłam z myślami czy pokazać to zdjęcie i w końcu doszlam do wniosku, że to mój blog i moja sprawa. Tak miesiąc temu Maja pojawiła się na świecie, dla mnie to najpiękniejszy moment i chciałam się z Wami nim podzielić.
Z góry uprzedzam, że wszystkie wredne komentarze zostaną usunięte, komu się nie podoba co pokazuję może nie oglądać i tyle.
Zdjęcie trochę straszne, ale przecież to "samo życie":) Ja Ci go zazdroszczę, bo też bym takie chciała mieć:(
OdpowiedzUsuńAleż fotograf, pewnie mąż, musiał być opanowany, żeby w tym momencie myśleć o fotografowaniu:)
Przepiekny moment!!!!!!!!! Zazdroszcze opanowania i takiego zdjecia :) Slodka coreczka! gratuluje!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńHafcik zapowiada się świetnie. Myślę, że może to być Mikołaj na swoim tronie ;)
OdpowiedzUsuńDzidzia prześliczna, a prawdą jest , że takie maluchy rosną szybciutko , a czas poprostu biegnie :).
Co do zdięcia , to nie jest takie straszne :). Cesarskie cięcie miałaś, mam nadzieję, że juź doszłaś do siebie. Mnie czeka poród za jakieś trzy tygodnie ( będzie chłopczyk).
A co do komentarzy to masz zupełną rację, kto chce to zostaje, a jak coś się nie podoba to niech spada :)
Pozdrawiam
Dzięki Tobie zobaczyłam jak wygląda przyjście na świat dziecka przez cesarkę, bardzo dziękuję:) Wspaniała pamiątka, kiedyś Maja będzie mogła powiedzieć że ma zdjęcia naprawdę od pierwszej chwili wyjścia na świat:)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcie! Twoja sprawa, co umieszczasz, jak się komuś nie podoba, to niech nie patrzy!
OdpowiedzUsuńOczywiście to Twoja decyzja co chcesz pokazać. Powiem szczerze też miałam cesarkę i pomyślałam przez chwilę - pewnie podobnie było z moją córką. Tylko. że ona właśnie skończyła 23 lata. Całuski dla Twojej córeczki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że w takim momencie można robić zdjęcia. Tak się zastanawiam kto je zrobił, bo podczas cesarki chyba mąż nie może być obecny. Tak czy inaczej, macie wyjątkowe zdjęcie w albumie i wspaniałą pamiątkę. Córeczka śliczna :)
OdpowiedzUsuńPo prostu cud narodzin:) Zazdroszczę takiej pamiątki:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcie.... sama bym chciała mieć taką pamiątkę
OdpowiedzUsuńŚliczny bąbelek:) i jak podobna do braciszka:)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi sie Twój hafcik na tym niebieskim tle wygląda super :)
Fajne zdjęcie. Moje dzieci przyszły na świat w sposób naturalny i nie możemy pochwalić się takimi zdjęciami. Za to w swoim archiwum mam zdjęcia zrobione krotko po porodzie, an których wyglądam jak... Naćpane zombie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Niespodziankowy haft niby znajomy, ale wciąż tajemniczy.
OdpowiedzUsuńCzas płynie nieubłaganie. Zaskakujące, że minął już miesiąc. Panna rośnie jak na drożdżach.
Zdjęcie super. Nie wiem, co może w nim szokować. Nowo narodzone dziecko? Pępowina? odrobina śluzu, wód i krwi? Przestańmy udawać, że świat jest piękny i tylko różowy. Jest dokładnie taki jaki ma być. A najpiękniejsze jest to najmniejsze i najbardziej bezbronne. Że jeszcze nie umyte, że wciąż pomarszczone... Przecież to samo piękno!
Patrzę na zdjęcie i chyba już wiem, co mnie tak strasznie i boleśnie uwierało, że aż ku trwodze lekarzy zaczęłam się "wiercić"...
Mój mąż był przy narodzinach syna, ale wolał ściskać mi kurczowo dłoń, niż zerkać za parawan...
Pozdrawiam cieplutko i serdecznie obie dziewczyny i chłopaków też
Zazdroszczę zdjęcia. Miałam dwie cesarki ale niestety parawan nie pozwalał na zobaczenie tego cudnego momentu.Do szpitala zabieraliśmy kamerę i aparat ale zawsze zapominaliśmy zabrać na salę.
OdpowiedzUsuńfajne dzieciaki,z zdjęcie z cesarki spoko.może naturalny poród trochę głupio byłoby pokazywać ale ate to zdecydowanie przejdzie,zresztą Twój blog i takie momenty warto mieć uwiecznione
OdpowiedzUsuńHihi mam nadzieję, że to nie Ty robiłaś zdjęcie ;).
OdpowiedzUsuńBędziecie mieć super pamiątkę i gratulacje dla męża za opanowanie i trzeźwe myślenie :).
O, fajnie, że miałaś ten hafcik w planach. Jeden już mniej :).
Zapomniałam dodać, że podobne do siebie są te Twoje szkraby :).
Usuń