Pierwszy stycznia nadszedł więc pora rozpocząć Sal-owe hafciki. Tym razem pierwsza jest gotowa Sowa z zabawy u Judytki :-) Ponieważ organizatorka dała wolna rękę w kwestii materiałów to zaszalałam i moja Sowa jest fioletowa ( czego nie umiem uchwycić na zdjęciu ). Swoją drogą nigdy nie udało mi się fioletu obfocic, zawsze wychodzi niebieski :-(
Doszłam do wniosku, że moje sówki będą kolorowe a na koniec roku powstanie z nich komplet poduszek ( w końcu trzeba okiełznać maszynę ).
Gwiazdki i ramka wyhaftowałam metalizowaną muliną Madeira ( fioletową ) czego znowu nie widać więc uwierzcie mi na słowo.
Życzę wszystkim spełnienia najskrytszych marzeń w Nowym 2016 Roku.
Wow! Very cute owl!!
OdpowiedzUsuńFajna sówka.Wspaniałego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sówka, kolor do niej świetnie pasuje, ciekawa jestem kolejnych kolorowych sówek. Samych wspaniałości Ci życzę w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sówka, kolor do niej świetnie pasuje, ciekawa jestem kolejnych kolorowych sówek. Samych wspaniałości Ci życzę w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł z tymi kolorowymi sówkami :) Pięknie wyszła :*
OdpowiedzUsuńwidzę piękne, ciepłe fiolety...:)
OdpowiedzUsuńDobrego, Sytego 2016 Roku!
Śliczna
OdpowiedzUsuńPiękna sówka :) Ja też już działam SALowo ;)
OdpowiedzUsuńWidać, widać - piękne fiolety. Fioletowa Madeira też się lekko błyszczy. Piękna sowa!
OdpowiedzUsuńFajna kanwa do tych sóweczek :)
OdpowiedzUsuńJa też widzę fiolet :) Urocza sówka :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
Świetna sówka :)
OdpowiedzUsuńKocham sówki. Ta jest piękna.
OdpowiedzUsuń