Zakupki przyleciały a kotki powstały :)

Oj ostatnio coś się zapuściłam w blogowaniu, ale wynika to z tego, że coraz mniej czasu mi zostaje na przyjemności. Zaczęłam dorywczą pracę w weekendy, a w tygodniu obowiązki domowe jakoś mnie przytłaczają :( muszę się zebrać w sobie w końcu. No ale dość marudzenia, po pierwsze w sobotę jak wróciłam z pracy czekała na mnie paczuszka a niej ....

mulinki DMC

Dzisiaj mam nadzieję je nawinąć na bobinki

I wymarzony zestaw do haftu , zrobiony na podstawie obrazu Thomasa Kinkade'a , jest to największy jak do tej pory obraz, za który mam zamiar się zabrać 249x350 xxx, pewnie zejdzie mi sporo, sporo czasu ale obraz wart zachodu :)

Udało mi się też wyszyć kolejne kotki w Kocim RR u Mysi , i tak powstał żółty kotek na kanwie Agi

oraz czarna kotka na kanwie Mysi

Kochane moje dziewczyny z Kociego RR, szczególnie Pelasiu , bardzo proszę o wyrozumiałość, ponieważ miałam dzisiaj wysłać kanwy dalej, ale po pierwsze pogoda paskudna a kawałek mam na pocztę, a po drugie moje chłopaki jakieś paskudne choróbsko dopadło i jestem przymusowo uziemiona, jak tylko będę miała możliwość wyrwania się na pocztę to kotki polecą do Pelasi ( a ona podgoni na pewno :) )

Buziaki dla wszystkich i bardzo dziękuję za miłe słowa pod ostatnim postem :)